W zapytaniach kierowanych do Kancelarii Adwokackich pytacie Państwo, czy jest dopuszczalne wprowadzenie do umowy zapisu, który przewidywałby de facto zakaz jej wypowiedzenia (złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu) do określonego dnia, czy daty np. 5 lat od dnia podpisania umowy. Można sobie wyobrazić, zwłaszcza w stosunkach gospodarczych (nastawionych na stałą współpracę albo współpracę wymagającą początkowo rozbudowy systemu, infrastruktury etc), że taki zapis będzie jednym z elementów celu kontraktu biznesowego.
Otóż, przede wszystkim należy podkreślić, że Sąd - oceniając w.w zagadnienie - winien dokonać wykładni umowy. Zgodnie zaś z art. 65 k.c., oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, a w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. W wymienionym przepisie ustawodawca przyjął jako metodę wykładni oświadczeń woli stron tzw. metodę kombinowaną, opartą na kryterium subiektywnym i obiektywnym. W pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się mając na względzie jego rozumienie przez każdą ze stron. Dopiero jeżeli okaże się, że strony nie rozumiały tak samo określonego oświadczenia, konieczne jest przejście do drugiej, obiektywnej fazy wykładni, w której właściwy dla prawa sens oświadczenia woli ustala się tak, jak adresat sens ten rozumiał i powinien rozumieć. Jeżeli chodzi o oświadczenie woli ujęte w formie pisemnej, to jego sens ustala się przede wszystkim na podstawie tekstu dokumentu, biorąc pod uwagę nie tylko sporne oświadczenie, lecz także cały istotny kontekst. W każdej sytuacji zaś oświadczenie woli powinno być tak wyłożone, by było zgodne przede wszystkim z celem umowy, jeżeli dosłowne brzmienie tekstu nie da się z tym celem pogodzić. Dokonując wykładni oświadczenia woli, Sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie te zasady, jak również uwzględnić okoliczności, w jakich oświadczenie to zostało złożone. Przyjęte przez niego, przy uwzględnieniu wszystkich tych warunków, rozumienie znaczenia oświadczenia woli stron nie może w takiej sytuacji być uznane za dowolne i sprzeczne z art. 65 k.c., nawet jeżeli dopuszczalna mogłaby być również inna wykładnia oświadczenia woli stron. Dyskrecjonalnym prawem Sądu jest dokonanie wyboru jednej z możliwych interpretacji oświadczenia woli stron, przy zachowaniu wskazanych przesłanek.
Zgodnie natomiast z art. 365 1 k.c. zobowiązanie bezterminowe o charakterze ciągłym wygasa po wypowiedzeniu przez dłużnika lub wierzyciela z zachowaniem terminów umownych, ustawowych lub zwyczajowych, a w razie braku takich terminów niezwłocznie po wypowiedzeniu.
Należy zatem również podkreślić, że celem wprowadzenia przez ustawodawcę tego przepisu było wprowadzenie mechanizmu ustawowego eliminującego możliwość kreowania zobowiązań na stałe wiążących strony. Przepis ten jednoznacznie przesądza, że nie mogą istnieć zobowiązania bezterminowe o charakterze ciągłym, które zobowiązują strony na zawsze i nigdy nie wygasają. Chodzi o stwierdzenie niedopuszczalności stałego związania stron umów takich jak umowa najmu, dzierżawy, leasingu, użyczenia, rachunku bankowego, spółki, wszelkich umów stałej współpracy itp. i przesądzenie, że umowy takie wygasają po wypowiedzeniu. Przepis ten wprowadza zasadę wygasania takich umów w drodze wypowiedzenia, niezależnie od tego, jak strony uregulowały w umowie tę kwestię. Jest przepisem bezwzględnie obowiązującym i ogranicza w tym zakresie autonomię woli stron oraz zasadę swobody umów przewidzianą w art. 353 1 k.c. Postanowienia umowy sprzeczne z art. 361 1 k.c. są nieważne na podstawie art. 58 k.c. Strony nie mogą zatem w umowie bezterminowej o charakterze ciągłym wyłączyć dopuszczalności jej rozwiązania w drodze wypowiedzenia, natomiast rozważenia wymaga, czy mogą ograniczyć dopuszczalność wypowiedzenia takiej umowy, a w szczególności, czy mogą w umowie wyłączyć dopuszczalność jej wypowiedzenia (rozwiązania) przez określony czas.
W literaturze brak szczegółowych rozważań w tym przedmiocie. Wyrażane są poglądy negujące możliwość nie tylko wyłączenia w ogóle dopuszczalności wypowiedzenia takich umów, lecz także ograniczenia prawa do ich wypowiedzenia. Przyjmuje się jednak także dopuszczalność określenia przez strony w umowie nie tylko terminu wypowiedzenia, lecz także terminu wypowiedzenia ze skutkiem odroczonym, jak również wskazania dodatkowych warunków wypowiedzenia, w tym także najwcześniejszego terminu złożenia oświadczenia o wypowiedzeniu, podobnie jak uczynił to ustawodawca w art. 859 9 k.c. lub terminu początkowego, od którego zobowiązanie ulegnie rozwiązaniu. Nie wyłącza się także dopuszczalności przyjęcia w umowie wypowiedzenia pod warunkiem zawieszającym lub z zastrzeżeniem terminu początkowego, jeżeli istnienie przyszłych zdarzeń określających warunek i termin jest łatwe do ustalenia przez strony umowy. Przyjmuje się zatem możliwość ograniczenia w pewien sposób - za pomocą zastrzeżonego w umowie warunku lub terminu - dopuszczalności wypowiedzenia umowy bezterminowej o charakterze ciągłym.
Stanowisko to należy podzielić. Jak wskazano, art. 365 1 k.c. zawiera normę bezwzględnie obowiązującą, ograniczającą wolę stron oraz zasadę swobody umów i prowadzącą, w razie jej naruszenia, do nieważności umowy, a więc do najbardziej dotkliwego i niekorzystnego dla stro. Zatem kontrakt "wieczny" będzie nieważny, zaś ograniczenie w czasie prawa do wypowiedzenia umowy może okazać się skuteczne, o ile kontrakt ten będzie zgodny z w/w normami.
Oczywiście redakcja kontraktu - w szczególności umowy gospodarczej - wymaga od stron podwyższonej miary staranności, w sytuacji wprowadzania zapisów, które są wyjątkiem od zasady.
Dariusz Grabarczyk - adwokat.